poniedziałek, 18 września 2017

Ósmy cud świata. Magdalena Witkiewicz.

TYTUŁ: Ósmy cud świata
AUTOR: Magdalena  Witkiewicz
WYDAWNICTWO: Filia
GATUNEK: Literatura współczesna
STRON:  331

Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek.


I cóż ja biedna fanka mogę napisać? 
Nie jestem obiektywna. Mam tego świadomość. 
Uwielbiam książki tej Autorki.
Nie przeczytałam, co prawda, wszystkich pozycji, które wyszły spod jej pióra, ale te które trafiły w moje ręce naprawdę mnie urzekły.
Każda książka Pani Magdy ma w sobie to Coś, co nie pozwala odłożyć lektury zanim się nie skończy czytać.
I, zawsze, troszkę boję się kolejnej premiery. Dlaczego? Bo sobie myślę: czy i tym razem Autorka nie zawiedzie?

Mnie "Ósmy cud świata" nie zawiódł! Pochłonęłam go w jedną deszczową niedzielę.
A ile tematów i problemów miałam do rozstrzygnięcia w trakcie czytania?! Sporo. I to właśnie lubię w twórczości Witkiewicz: zawsze potrafi skłonić mnie do zastanowienia się nad sprawami, nad którymi nie mam czasu się pochylić w codziennym biegu dnia powszechnego.

Bo gdyby skupić się na samej fabule, to może wydać się ona niektórym zbyt banalna. A taka nie jest! Zapewniam. 
Anna jest, wydawałoby się, kobietą spełnioną. Ma super pracę, świetnego szefa, przystojnego kochanka, mieszkanie, zwiedza świat i ma wolności ile zechce. Jest singielką. Patrząc z boku: nic, tylko zazdrościć.
Ale, jak to w życiu... pozory mylą. Anna marzy o dziecku, rodzinie, stabilizacji. Patrzy z zazdrością na koleżanki, które wychodzą za mąż, rodzą dzieci. A tu zegar biologiczny cyka: cyk, cyk, cyk...
Postanawia wyjechać do Wietnamu. Zostawić problemy, odpocząć, pomyśleć. I zastosować się do rad taty:

"Córeczko, gdy masz kłopoty, musisz złapać dystans. Odejść trochę na bok. Pojechać gdzieś bardzo daleko..."

I kiedy przeczytałam te słowa w mojej głowie zabrzmiała pewna piosenka... Piosenka, która jest ze mną od lat...

Utwór ten nosi tytuł "Za mgłą" i wykonuje go zespół KSU.

Dosyć często rozważam 
Co jest warte me życie 
Setka zgranych kawałków 
Miraż bycia na szczycie
W takich chwilach najczęściej
Ruszam gdzieś w Połoniny
Tam zmęczony wspinaczką 
Człowiek staje się inny

Ref. Tam na dole zostało 
Wszystko to co cię męczy
Patrząc z góry wokoło
Świat wydaje się lepszy

Pasuje idealnie. I z doświadczenia wiem, że rady taty bohaterki działają. Co roku jeżdżę w Bieszczady: zmęczyć ciało, przewietrzyć umysł. Ania zrobiła to samo co ja: wyjechała, aby nabrać dystansu. Wybrała Wietnam.
Tam poznała Tomasza. Spędzili miło czas. I każde wróciło do swojego życia. Osobno. 
Brzmi trywialnie? Tak, jeśli nie zna się całej fabuły.

Autorka porusza, jak zwykle, kilka ważnych tematów.
Jednym z nich jest pragnienie posiadania dziecka. Pragnienie tak wielkie, że Anna poszukuje bardzo różnych rozwiązań. Część z nich nie brałam nawet pod uwagę. Ja się nigdy nad tym nie zastanawiałam. Mam dzieci. 

Poczucie samotności. Wracając do domu, rozmawiam z dziećmi, załatwiam tysiące spraw, wieczorem przytulam się do męża i zasypiam. Mam z kim podyskutować, pokłócić się, pośmiać. Anna o tym marzy. Nigdy nie myślałam, że  mój rwetes codzienności może być powodem do zazdrości. 

Tylko napomknę. W obecnych czasach można szybko znaleźć informację o każdym. Orwell miał rację...

Wietnam. Kraj, który leży bardzo daleko. I o którym raczej nie myślę. Jawi mi się jako coś egzotycznego i kulturowo zupełnie obcego. O dzięki Ci Autorko! Dzięki Tobie poczułam magię tego kraju. Pięknie ukazany. Dla mnie Wietnam to mistrz drugiego planu. I jeszcze jedna ważna rzecz: każdy rozdział rozpoczyna się powiedzeniem wietnamskim. Rewelacyjny zabieg! 

"Żuj przed jedzeniem, myśl przed mówieniem" -  moje ulubione.

Znalazłam jednak jedną wadę. Ta książka skończyła się za szybko. Spokojnie mogę napisać, że ten defekt  posiadają wszystkie przeczytane przeze mnie pozycje tej Autorki. 

Piękna, wzruszająca, skłaniająca do refleksji. O podążaniu za marzeniami, szukaniu swojego miejsca na ziemi, błądzeniu i szukaniu. O tym, że nie zawsze  jest łatwo w życiu. Że czasami szczęściu trzeba pomóc. I że plany są po to, aby je korygować. Że droga do spełninia jest kręta i wyboista. Ale zawsze warto...

Polecam.

PS. A dla Ciebie: co jest ósmym cudem świata?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kruchy lód. Krzysztof Bochus

    TYTUŁ :   Kruchy lód AUTOR :  Krzysztof Bochus  WYDAWNICTWO : Skarpa Warszawska GATUNEK:  kryminał STRON : 368 DATA PREMIERY:  13 marca ...